Kilwater

Magdzie

Jak na niebie jesienny gęsi klucz
Przefrunął obok już dwunasty rok
Gdy Twój jacht z moim zrównał kurs
I tylko na widok Twój zapracował fok

Ref:
Ze słów zwyczajnych spleciony kilwater
Cichym głosem malujesz na mym farwaterze
Ironii ostrym dziobem tniesz szkwału fale
Przy mej burcie od lat płynąc od nawietrznej

I choć morze zabrało jedną twarz
Pożegnalnej pieśni wybrzmiał ton
Twój śmiech wciąż każe stawiać maszt
I ruszać od świtu na niezbadany ląd

A gdy keję oświetli lampa gwiazd
Wypijemy wina niejeden łyk
Na Twej koi tuląc wspólną jaźń
Uczuciom pozwolimy skipperami być

2014.09.14