Słoiki

Kiedy melancholii mgła
Odbiera światu kolory
Przyklejasz usta do szkła
Co pełni sługi honory

Ref.
Przez matowa szybę słoika
Podglądasz życie to
Z perspektywy jednego stolika
patrzysz przez narzucony kat

Szczelnie zakręcony twist
Rękami własnej fałszywki
Brakuje nowych sil by
Rozerwać więzy pokrywki

Tylko w kolorowych snach
Pozwalasz słoik otworzyć
Pokonać przestrzeni strach
Opinie na aut wyłożyć

W imię szczęśliwości dusz
Uszyli szklane gorsety
Niemodne stały się już
lecz dobrze tłumią falsety